Press "Enter" to skip to content

BŁOGOSŁAWIONYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

 

Z okazji Świąt BOŻEGO NARODZENIA
życzymy Wam ogromu DOBRA,
POKOJU Chrystusowego,
BOGOSŁAWIEŃSTWA od Bożej Dzieciny,
wielu życzliwych ludzi wokół.

Niech nadchodzący Nowy Rok
przyniesie Wam jak najwięcej łask Bożych,
pamiętajcie o Bożej obecności przy Was,
doświadczajcie
Bożej MOCY i MIŁOŚCI każdego dnia.

 

Katarzyna i Michał Toczek                                   ks.Przemysław Demski
para diecezjalna DK                                                      moderator DK
diecezji elbląskiej                                              diecezji elbląskiej

Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono,
lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
Mk 10, 45

W tym jednym zdaniu Pan Jezus wyjawia, po co przyszedł na ten świat. Oto cała prawda. Oto SENS Bożego Narodzenia. Światło rozpromieniło ubogą stajnię. Narodził się Mesjasz. Chrystus Sługa – Światło dla ŻYCIA! I On pragnie, abyśmy… służyli. Służyli tymi darami, które otrzymaliśmy od Niego. Z miłości. Kościół Żywy i prawdziwy to wspólnota ludzi służących sobie z miłości. My pragnijmy… Pragnijmy być w Święta dobrzy, napełnieni pokojem, ubogacający siebie nawzajem swymi darami, talentami. Pragnijmy pomóc ubogim, zrobić paczkę dla biednych bądź bezdomnych, bo przecież w Święta Bożego Narodzenia „warto zrobić coś dobrego”. Tylko, że my mamy pielęgnować pragnienie „bycia dobrymi” cały czas i starać się takimi być na co dzień… Bo miłość jest „wpisana” w człowieczeństwo. Zostaliśmy stworzeni z MIŁOŚCI. I zapewne dlatego, tak mocno świętujemy narodziny Miłości. Tak, mamy być tacy cały czas… Bo Syn Człowieczy przyszedł, aby służyć. Każdego dnia. I pragnie, by Jego Kościół, którym jesteśmy my wszyscy, służył z miłości. Na to przyszedł na ten świat. Na to…

Chrystus przyszedł na ten świat, aby służyć. Warto to sobie „wyryć w sercu”. I każde Boże Narodzenie niech przypomina: Jezus stał się Człowiekiem, aby… służyć całym Sobą. Oddał całego Siebie. Dosłownie…
 
Tak, przyszedł, aby służyć. Bóg w stajni rodzi się Człowiekiem, aby służyć ludziom. Z miłości. Rodzi się, aby oddać życie za ukochanych (wszystkich) ludzi. Jeśli uświadomisz sobie prawdziwie, jak wielka MIŁOŚĆ narodziła się w ubogiej stajni i jak wielka MIŁOŚĆ pragnie rodzić się w twym sercu w te Święta, to przepełni cię ogromna radość. Wtedy odkryjesz ich sens. I zapragniesz służyć tym, z którymi zasiądziesz do wigilijnego stołu. Tym, których na co dzień spotykasz na swojej drodze w przeróżnych miejscach. Na wzór Chrystusa Sługi – z miłości. Bo ujrzysz w tym sens. Ale na to trzeba mieć przygotowane i czyste serce. Ducha Świętego w sobie.
źródło: www.opoka.org.pl
 

 

 

 

 

 

 

 

 

Loading