11 maja 2019 r. rejon Domowego Kościoła – Elbląg Południe – spotkał się na rejonowym Dniu Wspólnoty, gościnnie w Parafii p.w. Trójcy Przenajświętszej w Morągu. Przewodnim tematem spotkania były „Charyzmaty i dary w służbie wspólnocie”.
Spotkanie rozpoczęło się zawiązaniem wspólnoty, zapaleniem świecy i modlitwą do Ducha Świętego. W czasie Namiotu Spotkania przy wystawionym Najświętszym Sakramencie rozważaliśmy słowa 1 Kor 12, 1-11, gdzie św. Paweł mówi o darach Ducha Świętego. Każdy z nas wsłuchiwał się w Słowo Boże i próbował rozeznać dary i charyzmaty, którymi sam został obdarowany i którymi może służyć wspólnocie.
Następnie nasz moderator, ks. Adam Skrzyński, wygłosił katechezę na podejmowany temat. Dowiedzieliśmy się, że wszystkie charyzmaty są nam dane dla zbudowania wspólnoty i musimy nimi posługiwać we wspólnocie, aby nasze działanie było owocne. Duch Święty wyznacza nam zadania, aby wyzwolić w nas wolę działania. Mamy bowiem wyjść do innych, którzy czują się odłączeni; działać w przestrzeni marginesu i dotrzeć do innych z darami Pana Boga, który chce nasz wszystkim czynić Kościołem. W kontekście charyzmatów św. Paweł wskazuje jednak, że jest jeszcze „droga bardziej doskonała”, a jest to droga Miłości.
Duch Święty daje nam wielorakie dary, którymi możemy posługiwać, ale i tak niczego nie zyskamy bez Miłości. Powinniśmy pragnąć żyć Miłością. Powinniśmy żyć taką Miłością, aby w miłości zrezygnować z siebie samego i w postawie służby stać się Nikim, aby Chrystus był we mnie Wszystkim. Święty Paweł podkreśla jednoznacznie, że bez Miłości jestem niczym, tzn. wszystko, czego się podejmuję, jest bezowocne – jest niczym. Każdy dar powinien być realizowany w postawie miłości i służby, zgodnie z wola Bożą. Największy bowiem Boży dar bez miłości jest źle przyjęty, źle wykorzystywany i bezowocny. Powinniśmy zapragnąć daru Miłości, która nie jest miłością czysto ludzką – jest miłością człowieka, który odkrywa i przyjmuje, że pierwszy został umiłowany Miłością Nadprzyrodzoną, Miłością Boga. W tej Miłości mogę stać się darem dla innych. Jeżeli służę z tą Miłością, to czynię najwspanialszą rzecz w mocy Ducha Świętego. Bez Miłości najwspanialszy charyzmat jest bezowocny.
Należy rozeznać, co jest moim charyzmatem. Możemy prosić o charyzmaty. Powinniśmy także zdać się na Bożą wolę i przyjąć z otwartością taki charyzmat, którym chce mnie obdarować Bóg, nawet jeśli „nie jest po mojej myśli”. Bóg czyni to bowiem w trosce o mnie i jakość przeżywania mojej codzienności.
Droga rozeznania charyzmatów wiedzie przez zastanowienie się nad tym, w jaki sposób najlepiej mogę służyć wspólnocie i członkom tej wspólnoty; w jaki sposób mogę najowocniej wyrażać tę Miłość, którą pragnę żyć na co dzień. Wówczas nawet człowiek z głębokim odczuciem odtrącenia – człowiek z przeświadczeniem bycia niechcianym, nie pasującym, bycia gorszym, innym – odnajduje swoje miejsce we wspólnocie. Dzieje się to nie przez to, co może tej wspólnocie dać, lecz przez to, że jest kimś ważnym dla wspólnoty właśnie dlatego, że i jego Chrystus umiłował, za niego umarł, dla niego zmartwychwstał i jego obdarował. Pod tym względem kluczem jest nie tyle nasze charyzmatyczne działanie, ale nasza charyzmatyczna otwartość na drugiego człowieka i obecność, które dają drugiej osobie komfort odpowiedzi na zaproszenie „Pójdź za Mną; Chodź i zobacz; Wejdź do radości”. Bóg we mnie pragnie kochać drugą osobę, a przez moją posługę charyzmatyczną ma dać drugiej osobie właśnie doświadczenie tej Miłości – Miłości przebaczenia, Miłości obecności, Miłości czułej, bezwarunkowej.
Warunkiem kształtowania postawy miłości i służby jest otwarte serce. Jeżeli mam serce otwarte, to wciąż na nowo się wsłuchuję, wpatruję się – jestem skoncentrowany na Chrystusie. Serce otwarte to serce Maryi, która „rozważała wszystkie te sprawy w swoim sercu”. Serce otwarte to takie, które jest autentyczne, przyznaje się do swoich słabości, mówi o nich otwarcie, ponieważ podejmuje drogę poszukiwania tego, co go może umocnić. Serce otwarte chce naśladować Chrystusa, chce się z Nim zjednoczyć w sytuacji Krzyża, czyli totalnej niemocy. Serce otwarte jest wreszcie sercem, które działa w posłuszeństwie. Trzeba nam prosić o otwarte serce – pokorne, służebne. Miłość Boga niech uzdalnia nas do służby.
Następnie miało miejsce spotkanie w grupach. Każdy zastanawiał się nad tym, jakimi darami i charyzmatami został obdarzony i w jaki sposób może nimi służyć we wspólnocie małżeńskiej, rodzinnej i eklezjalnej (we wspólnocie Kościoła).
Uwieńczeniem dnia była wspólna Eucharystia – spotkanie z żywym Bogiem. Po uczcie duchowej udaliśmy się na ucztę dla ciała – na agapę.
Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w przygotowanie Dnia Wspólnoty – za podjęty trud i wkład osobisty. Wyrazy wdzięczności kierujemy do naszego moderatora – ks. Adama – za wygłoszoną katechezę i odprawienie Mszy Świętej w intencji Domowego Kościoła. Za gościnność i życzliwe przyjęcie w parafii p.w. Trójcy Przenajświętszej w Morągu dziękujemy proboszczowi – ks. Piotrowi Molendzie. Bóg zapłać wszystkim za wszystko.
Jadwiga i Zbigniew Klimczak